KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 13 października, 2024   I   02:57:45 AM EST   I   Edwarda, Geraldyny, Teofila
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Informacje polonijne ze świata

Nestor amerykańskiej Polonii apeluje do prezydenta RP w sprawie Pomnika Wdzięczności Ameryce

Ada Berent, Filadelfia     24 września, 2019

Na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą w New Britain został zaproszony nestor i najbardziej zasłużony żyjący przedstawiciel amerykańskiej Polonii, 95-letni Stefan Skielnik z Wilmington w stanie Delaware, gdzie mieszka od 72 lat. ten żołnierz z urodzenia, w czasie wojny nosił uniformy holenderskiego i francuskiego ruchu oporu, armii Andersa, brytyjskiej i amerykańskiej. Odegrał on trudną do przecenienia rolę w budowaniu amerykańskiego wsparcia dla akcesji Polski do NATO. Choć sam, republikanin, potrafił „zarazić” ideą obecności w Sojuszu Północnoatlantyckim, niezwykle wpływowego senatora, a prywatnie swego sąsiada Joe Bidena. Po zaproszeniu do Polski senator stał się wielkim orędownikiem przyjęcia Polski do NATO i osobiście podkreślał rolę, jaka w tym odegrał Skielnik. Gdynia, rodzinne miasto Skielnika, uhonorowało go za życia ulicą, a legislatura stanu Delaware specjalną proklamacją. Osobiście swój szacunek wyrażali nestorowi Polonii wszyscy prezydenci wolnej Polski.

Niestety ze względu na wiek i ograniczenia komunikacyjne Stefan Skielnik nie mógł przybyć do New Britain. Przekazał jednak prezydentowi RP list w ważnej dla relacji polsko-amerykańskich sprawie.

Oto jego treść:

Szanowny Panie Prezydencie,

Zostałem zaproszony na Pana spotkanie z Polonią Amerykańską. Bardzo je cenię podobnie jak poprzednie zaproszenie na spotkanie z Panem w Amerykańskiej Częstochowie.

Niestety, tym razem nie będę mógł przybyć. Kiedy ma się 95 lat pewne ograniczenia mobilności już występują. Mam nadzieję, że takie usprawiedliwienie będzie przyjęte.

Nie mogąc osobiście przekazać Panu opinii w bardzo ważnej dla stosunków polsko-amerykańskich sprawie, czynię to przez Pana Konsula Generalnego RP w Nowym Jorku.

Przechodzę do rzeczy.

W ciągu trzydziestu lat od odzyskania niepodległości od Związku Sowieckiego nie zdołano w stolicy Polski odtworzyć Pomnika Wdzięczności Ameryce. Naród Polski w 1922 roku wyrażał tym Pomnikiem swe uczucia wobec Ameryki, która przywróciła Polskę na mapę Europy po pierwszej wojnie, a potem uratowała nasz kraj od głodu, chorób i nędzy. Niestety Pomnik zaczął się rozpadać, a w 1930 roku został rozebrany z obietnicą szybkiego odbudowania. Do wojny to się nie udało.
To, że Pomnika nie można było odtworzyć za komuny jest zrozumiałe. W Polsce stawiano wtedy pomniki wdzięczności Sowietom. Dlaczego nie zrobiono tego w wolnej Polsce, trudno ogarnąć rozumem. Od 2008 roku trwa o to walka, która jest przegrywana.

Pomnik Wdzięczności Ameryce stał na Skwerze Hoovera stykającym się z Krakowskim Przedmieściem. Może tam śmiało powrócić. Może także uzyskać inną godną lokalizację na Placu Piłsudskiego.


Plac Piłsudskiego i koncept lokalizacji pomnika przed biurowcem Metropolitan. Foto: Wikipedia

Apeluję do Pana, Panie Prezydencie, aby realizację tego horowego gestu pamięci wobec Ameryki uczynił jednym z bliskich celów swej kadencji. Zarówno pamięć, jak i wdzięczność są wartościami, które łączą przyjaciół. Zrówno Polska jak i Ameryka zasługują na nie w swych relacjach wzajemnych.

To, jak Ojczyzna okazuje pamięć i wdzięczność Ameryce nie jest też obojętne Polonii Amerykańskiej. Jak członek tej Polonii od 72 lat, nigdy nie chciałbym usłyszeć od żadnego z moich amarykańskich przyjaciół pytania dlaczego Polska nie potrafi obdudować Pomnika Wdzięczności Ameryce, który sama postawiła.

I have a dream… Mam marzenie… Marzę o tym, aby jeszcze za mego życia zapadła decyzja o odtworzeniu w prestiżowym miejscu stolicy Polski – Pomnika Wdzięczności Ameryce.

Wierzę, że jest Pan w stanie pomóc w spełnieniu tego marzenia.

Z wyrazami najwyższego szacunku,

Stefan Skielnik

Pomnik Wdzięczności Ameryce dłuta wybitnego artysty Xawerego Dunikowskiego przedstawiał dwie postaci kobiece trzymajace na ramianach małe dzieci. Było to nawiązanie do ogromenj pomocy udzielonej Polsce przez Amerykę m.in. w dziele ratowania dzieci od głodu i epidemii chorobowych. Organizator tej pomocy Herbert Hoover, późniejszy prezydent USA stał się bohaterem narodowym Polski i otrzymał jej honorowe obywatelstwo.


Pomnik Wdzięczności Ameryce dłuta wybitnego artysty Xawerego Dunikowskiego przedstawiał dwie postaci kobiece trzymajace na ramianach małe dzieci. Było to nawiązanie do ogromenj pomocy udzielonej Polsce przez Amerykę m.in. w dziele ratowania dzieci od głodu i epidemii chorobowych. Organizator tej pomocy Herbert Hoover (na zdjęciu), późniejszy prezydent USA stał się bohaterem narodowym Polski i otrzymał jej honorowe obywatelstwo. Foto: Instytut Hoovera

O potrzebie przywrócenia Pomnika Wdzięczności Ameryce w Warszawie piszemy na naszych łamach od wielu lat. Opinia Polonii amerykańskiej jest w tej materii jednoznaczana – ten pomnik powinien powrócić do stolicy Polski.

Niestety władze miasta nie są skłonne podjąć w tej materii konkretnych i poważnych działań . Chodzi przede wszystkim o lokalizację pomnika. Jest oczywiste, że najlepiej, aby było to miejsce, gdzie pierwotnie został odsłonięty czyli Skwer Hoovera. Dobrą i godną alternatywą mógłby być Plac Piłsudskiego. Warszawski Ratusz proponuje lokalizacje o wiele mniej prestiżowe i o znacznie mniejszej oglądalności monumentu przez przechodniów.

- Całe szczęście, że to nie tylko władze Warszawy decydują o tym, jak Polska okazuje swą wdzięczność Ameryce. Dlatego zwróciłem się do prezydenta RP. – podsumowuje Stefan Skielnik.

Dodaje, że zapowiedź odbudowy pomnika z pewnością byłaby bardzo dobrze pzryjęta przez wszystkich Amerykanów.