Skielnik to nasz skarb!

Pisaliśmy o Stefanie Skielnku >>

Dziś uzupełniamy. W Wilmington, rodzinnym mieście Stefana Skielnika, odbyła się uroczystość wręczenia mu awansu na stopień oficerski Wojska Polskiego oraz proklamacji miasta Wilmington podkreślającej dumę z tak wybitnego obywatela.  

Rozpoczęło się od wykonania hymnów Polski i Stanów Zjednoczonych i wprowadzanie sztandarów polskich organizacji kombatanckich.

W imieniu ministra obrony narodowej wystąpił gen. bryg. pilot Cezary Wiśniewski, attaché wojskowy RP w Waszyngtonie.  Odczytał decyzję awansową podnoszącą Stefana Skielnika do stopnia porucznika Wojska Polskiego oraz wręczył Medal Wojska Polskiego.

Mówiąc o zasługach wspominał zarówno jego walkę w czasie drugiej wojny w holenderskim ruchu oporu, potem w armii generała Władysława Andersa, armii brytyjskiej i armii amerykańskiej, jak też zainicjowanie lobbingu na rzecz członkostwa Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim, także prowadzoną przez niemal 70 lat działalność na rzecz Polonii i charytatywną kierowaną do Polski.

Burmistrz Wilmington, Michael Purzycki, rozpoczął wyraziście:

"Stefan Skielnik to nasz skarb!" Dalej mówił o jego wytrwałej pracy dla miasta Wilmington i stanu Delaware oraz przyjaźni polsko-amerykańskiej. Wręczył Stefanowi Skielnikowi specjalną proklamację wyrażającą dumę miasta z takiego obywatela.

W podobnym duchu wybrzmiał głos biskupa Wilmington Francisa Malooly’ego. Mówił on o długoletniej pracy Polaka jako administratora rezydencji Roskob Fundation, największej prywatnej fundacji katolickiej na świecie mającej siedzibę w Delaware. Także o zaangażowaniu charytatywnym znajdującym wyraz w przekazywaniu przez Stefana Skielnika pomocy dla instytucji kościelnych w Polsce, w tym m.in. dla dziecięcego Hospicjum Świętego Wawrzyńca prowadzonego przez Archidiecezję Gdańską.

Foto: Burmistrz Michael Purzycki nazwał Stefana Skielnika skarbem.

W imieniu polskich weteranów licznie przybyłych na uroczystość głos zabrał komendant Placówki SWAP w Filadelfii Zbigniew Wrzos. Mówił, że całe życie Stefana Skielnika stanowi przykład patriotyzmu i jest wzorem dla Polski i Polonii.

Sam bohater mówił krótko. Służył jak potrafił, zrobił co mógł. Ocenią inni.

Drogi Panie Stefanie, inni już to zrobili.  Ci w mundurach salutują Panu, a ci w cywilu chylą przed Panem czoło.

Do tego grona przyłączmy się także i my.

Dzięki takim ludziom jak Stefan Skielnik, Polska jako członek NATO, nie jest zdana na samą siebie: