KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   08:43:40 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Informacje polonijne ze świata

Co się stało z mec. Lefkowitzem?

26 czerwca, 2008

W związku z wieloma pytaniami o ostatnich kłopotach prawnych mec. Alberta S. Lefkowitza, i ponieważ sprawa dotyczy niejako mojej idee fixe, czyli oszustw imigracyjnych, zdecydowałem się temat ten poruszyć na moim Bloghu.

Mec. Albert Solon Lefkowitz, (a tak właściwie to jego sekretarka, pani Marianna Bielawski), jest znaną postacią w polonijnym światku usług imigracyjnych. Przyjęty do grona adwokatów nowojorskich w 1971 roku, mec. Lefkowitz pracował przez długi czas jako prawnik korporacyjny dla prywatnego przedsiebiorstwa sztuk graficznych, zanim zdecydował się na otwarcie własnej praktyki imigracyjnej w 1995 roku. Ogłaszał się też często w polonijnej prasie, zwłaszcza w "Nowym Dzienniku".

W lipcu 2005 roku, Komitet Dyscyplinarny Adwokatury wszczął dochodzenie przeciwko mec. Lefkowitzowi, w związku z kilkunastoma zarzutami zawodowej nieprawidłowości, dotyczącej jego praktyki imigracyjnej. Głównym jednak zarzutem było wspieranie przez mec. Lefkowitza "nielegalnej praktyki prawa bez licencji", poprzez firmowanie swoim nazwiskiem spraw imigracyjnych prowadzonych w rzeczywistości przez zwykłych agentów i konsultantów imigracyjnych. Była to zatem niejako "zdrada" środowiska adwokackiego.

Podczas przesłuchania w Adwokaturze, mec. Lefkowitz przyznał się do większości zarzucanych mu przewinień, wyraził skruchę i tłumaczył się tym że ma już 63 lata, przeżył już dwa ataki serca i był bezrobotny przez dwa lata, zanim zdecydował się na podjęcie współpracy z pseudo-prawnikami imigracyjnymi.

Biorąc to pod uwagę, Sąd Apelacyjny stanu Nowy Jork udzielił mu reprymandy i zawiesił mec. Lefkowitza w czynnościach adwokata na trzy miesiące od dnia swojej decyzji, czyli od 20 grudnia 2007 roku. W dniu dzisiejszym zatem, suspensa mec. Lefkowitza już się dawno zakończyła i mec. Lefkowitz może z pełnym wigorem powrócić do swych dawnych zajęć.

Wszystko byłoby cacy, gdyby nie to że zgodnie ze swoimi wytycznymi w takich przypadkach, tak Imigracyjna Rada Apelacyjna (BIA) jak i Urząd Imigracyjny (USCIS), automatycznie napiętnował go publicznie (http://www.usdoj.gov/eoir/press/08/AttyDiscMar08.htm) i zabronił mec. Lefkowitzowi praktykowania w tych urzędach. Co gorsza, USCIS, (gdzie wszystko zawsze idzie wolniej), rozpoczął ostatnio wysyłanie standardowych listów do klientów mec. Lefkowitza, w których powiadamia ich stanowczo, że mec. Lefkowitz nie może ich nadal reprezentować w tym urzędzie i namawia ich do znalezienia sobie nowego adwokata, załączając listę wskazówek jak ich szukać.

No cóż. Oliwa jest bardzo leniwa, ale sprawiedliwa i w końcu, na wierzch, wypływa.

Przemysław Jan Bloch
zapraszam do dyskusji na mój
BLOGH Internetowy:
www.adwokatbloch.com