KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 marca, 2024   I   03:30:09 AM EST   I   Marka, Wiktoryny, Zenona
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Informacje polonijne ze świata

Building a new Polonia for the 21st Century

27 stycznia, 2008

Panie Ambasadorze! Pani Ewo! Szanowni Goście!

W imieniu nieżyjących już naszych rodziców Zofii Macieja Dudzik oraz całej naszej rodziny, pragnę złożyć na ręce Ambasadora i Pani Ewy Rudnik serdecznie podziękowanie dla instytutu YAD-VASHEM za pozytywne rozpatrzenie wniosku Zygi Alwaiss o nadanie naszym rodzicom Zofri i Maciejowi Dudzik medalu i dyplomu, "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".

Dziękujemy również a zorganizowanie tej pięknej uroczystości. Dziękujemy wam Zyga i Ester, że o takie uhonorowanie dla naszych rodziców wystąpiliśmy.

Dziękujemy Czesi, bo to ona odnalazła Salka i Zygę w Ditroit. Dziękujemy sąsiadom, którzy wiedzieli, że rodzice ukrywali żydowskie dzieci i dochowali tajemnicy.

Dziękujemy Bogu, że pomogli naszej rodzinie i dwom żydowskim chłopcom Zydzie i Salekowi przeżyć szalone i okrutne lata II Wojny Światowej.

Jesteśmy dumni z naszych rodziców, że uratowali życie Saleka i Zygi Alwaiss,choć wiedzieli, że ten mogli przyplaci6 życiem swoim i swoich najbliższych. Nasi rodzice nie byli bogaci, mieli na utrzymaniu 10 dzieci, ale tym co mieli dzielili się z Saelkiem i Zygqą. Tego co zrobili. nie zrobili dla pieniędzy - kierowała nimi miłość, przyjaźń i współczucie.

Byli katolikami, ludźmi uczciwymi i serdecznymi. Jak twierdzi Zyga - Jego ojciec mówił im, że gdy będą w potrzebie, niech ida do rodziny Dudzików, oniich nie zdradzą i nie zdradzili. I mimo sytuacji, że o mały włos nie doszło do odkrycia przez Niemców kryjówki Zygi i Saleka, nie cofneli się, nie przestraszyli, lecz nadal ich ukrywali.

Bóg rożnie kieruje ludzkimi losami. Maciej Dudzik jako młodzieniec walczył w I wojnie Światowe, gdzie w niemalże cudowny sposób Bóg ocalił jego życie. Ocalił go po to, by po latach on ze swoją żoną Zofią mógł ocalić Zycie i dwojga żydowskich dzieci.
Szkoda że rodzice nie dożyli tej chwili. Byłaby to dla nich wielka radość zobaczyć Zygę i Saleka.

My dzieci Zofii i Macieja Dudzików bardzo się cieszymy, że spotkaliśmy się już w innych czasach, pokojowych i pragniemy, by te więzi między naszymi rodzinami trwały nadal przez następne pokolenia. Dziś słowami Psalmu możemy powiedzieć:

"Złożyłem w Panu całą nadzieję
On schylił się nade mną
I wysłuchał mojego wołania
Wydobył mnie z dołu zagłady
I z kałuży błota
A stopy moje postawił na skale
I umocnił moje kroki"

Psalm 40

Jeszcze raz bardzo dziękujemy.