Na Wspólnej 1915-1918 - (12-15 maja), nowe odcinki w Nowym Jorku i Chicago w iTVN

Smolny przyprowadza do Basi swoich synów, których trzyma krótko i stale dyscyplinuje. Kiedy chłopcy zostają z Kubą sami, ich zachowanie kompletnie się zmienia. Smolny nie zamierza tego tolerować i reaguje agresywnie. Kuba opowiada o tym zaniepokojonej Basi… Również dzieci Berga postanawiają wziąć sprawy we własne ręce. Chcą pomóc bezrobotnemu ojcu i podjąć pracę. Bogdan absolutnie się na to nie zgadza, lecz młodzi Bergowie nie odpuszczają. Proszą Joannę, by przekonała ich tatę. Okazuje się, że dzieci nie muszą się martwić - zdesperowanemu Bogdan znajduje zatrudnienie w firmie spedycyjnej.
Tymczasem Igor dowiaduje się, że prosząca go o pomoc kobieta nie żyje. Pani Duda zaczadziła się we własnym mieszkaniu, więc Nowak próbuje dowiedzieć się czegoś od jej sąsiadów. Zastraszeni przez nowego właściciela kamienicy ludzie pozostają w zmowie milczenia. Jedna z sąsiadek zmarłej kobiety ukradkiem wręcza Igorowi teczkę z notatkami pani Dudy… Redaktor nie ma wątpliwości, że jej śmierć nie była wypadkiem! Zapiski kobiety potwierdzają fakt, że nowy właściciel kamienicy w bandycki sposób pozbywa się jej mieszkańców… Nowak umawia się z panem Czechowskim i odważnie rzuca mu w twarz poważne oskarżenia. Czy nie ryzykuje zbyt wiele?

Na tropie spisku jest również Żaneta, która próbuje nakłonić Lipską, żeby podała prawdziwy powód oskarżeń Cieślika. Szulcowa uświadamia Zosi, że będzie musiała powtórzyć swoje kłamstwa przed sądem. Zdezorientowana dziewczyna zamierza uciec z Warszawy. Zostaje zatrzymana przez senatora Krupskiego, który nie pozwala jej wyjechać dopóki nie zniszczą Cieślika… Tymczasem Maria stara się przekonać Monikę, że Damian jest niewinny i należy go wspierać. Wkrótce wraz z Żanetą ruszają tropem Zosi. Podstępem udaje im się wejść na teren firmy, w której dziewczyna pracowała. Kiedy spotykają tam Krupskiego, są już pewne, że Lipska działa na jego zlecenie.

Ola zalicza pierwszą zawodową wpadkę. Mariuszowi udaje się załagodzić sprawę, ale zamierza wykorzystać tę sytuację. Późnym wieczorem szef wzywa Zimińską do kancelarii i spędza z nią noc. Dziewczyna okłamuje rodziców, że przez natłok obowiązków była w pracy do rana. Zimińskich martwi to tym bardziej, że zamiast na uczelnię ich córka znowu jedzie do kancelarii. Tam czeka ją bardzo przykra niespodzianka – Czerski zachowuje się tak, jakby między nimi nic nie zaszło… Ola czuje się wykorzystana i chce zrezygnować z pracy. Swoją decyzją zaskakuje Mariusza. Mężczyzna tłumaczy jej, że nie zwracał na nią uwagi, gdyż był bardzo zajęty. Zimińska oznajmia, że nie zamierza być jego zabawką!