Sama słodycz – odcinek 4 polskiego serialu na antenie ITVN w Chicago i Nowy Jork

Fryderyk od kioskarza Leona dowiaduje się o całej historii Marianny. Okazuje się, że dziewczyna jako dziecko straciła w wypadku samochodowym oboje rodziców i opiekę nad nią przejął ukochany dziadek Benedykt, zwany Tajfunem. Z biegiem czasu, po urodzeniu córeczki weszła w konflikt z prawem i dlatego Ola została przy jej byłym mężu, Tadeuszu. Teraz, kiedy Marianna wychodzi na prostą, stara się za wszelką cenę odzyskać córkę, tym bardziej, że przebywająca u byłego partnera Ola bardzo tęskni za mamą i nie chce rozmawiać z ojcem, ani jego żoną Basią. Marianna postanawia pojechać do Tadeusza, by zobaczyć się z córką. Dziewczynka ma wielką nadzieję, że przyjechała, żeby zabrać ją na stałe do siebie i wpada w histerię, kiedy Tadeusz nie chce się zgodzić na wyjazd. W końcu jednak ojciec dziewczynki ulega Basi i Marianna zabiera stęsknioną córeczkę do swojego mieszkania.

Tymczasem Izabella odwiedza terapeutkę, tę samą, do której chodzi Fryderyk. Jest zdziwiona, że syn jest sumiennym pacjentem i nie odwołał jeszcze żadnego ze spotkań. Staś, podobnie jak pani doktor, próbuje namówić ojca, żeby otworzył się na innych. Bardzo chce, by Fryderyk umówił się na randkę z jedną z dziewczyn poznanych w klubie. Ma w tym swój ukryty cel – pragnie poznać osobiście policjantkę Kasię. Lecz to nie koniec wybryków chłopca. Atmosfera robi się naprawdę gorąca, kiedy Fryderyk kupuje Staśkowi telefon. Korzystając z książki adresowej w telefonie taty, chłopiec dodzwania się do Marianny i umawia się z nią na spotkanie. Fryderyk za namową Staśka kupuje Mariannie kwiaty i zjawia się w salonie fryzjerskim. Zazdrosny Radzio, który próbuje namówić partnerkę, aby dała mu jeszcze jedną szansę, widząc Fryderyka, rzuca się na niego. Ku zachwyceniu Stasia, wywiązuje się ogromne zamieszanie. Wkrótce razem z patrolem policji przyjeżdża policjantka Kasia…