- Home >
- POLONIA USA >
- Fotoreportaże polonijne
„Pasja i Zmartwychwstanie" – wielka siła w słabości człowieka
Kasia Drucker 01 maja, 2025

"Eli Eli Lama Azavtani" ponownie na przedstawieniach THEOS Theatre and Opera Society, zabrzmiały słowa pieśni, które przypominają nam o najważniejszym wydarzeniu w życiu chrześcijańskim, jakim jest ukrzyżowanie i śmierć Jezusa na krzyżu, ale nie tylko... W tym roku czwórka charyzmatycznych artystów Kasia Drucker – śpiewająca pięknym sopranem, Anna Kucay – recytująca poezje z anielskim spokojem, Anthony Bellov - grający na pianinie oraz Tadeusz Nowak –multimedia ponownie zaprezentowała ze swoistym dramatyzmem i wzruszeniem losy wyjątkowego Człowieka-Boga.
Pierwsze przedstawienie 22 marca "Pasja i Zmartwychwstanie" odbyło się w pięknym Kościele Matki Bożej pocieszenia na Brooklynie. Było na prawdę wyjątkowe...Niby te same pieśni, te same wiersze a jednak wyjątkowo brzmiące za każdym razem. To nie jest zwykłe przedstawienie, bo niesie ze sobą siłę, której nie potrafię wytłumaczyć do końca, trzeba tam być i to poczuć...I to czuje publiczność, która nagrodziła nas swoimi łzami wzruszenia i oklaskami. Płakaliśmy, upadaliśmy, czuliśmy cierpienie Jezusa i Matki Bolesnej, byliśmy Judaszami i śpiącymi apostołami, Piłatem, który go skazał na śmierć. Może ta siła leży w słabości człowieka, jego potknięciach i błędach, aby znów powstać i Zmartwychwstać wraz z Jezusem...
Wiem, jedno, że wzruszenie i wspólna modlitwa czynią cuda od wielu lat. Każde przedstawienie jest modlitwa w jakiejś intencji, która nagle się pojawia, ktoś przyjdzie i powie swoja historie i po prostu jest. W tym roku stało się cos niesamowitego, bo przez przedstawieniem ludzie dali nam karteczki ze swoimi intencjami w różnych potrzebach i prośbach, które czytałam na głos. I wiemy od ludzi, że się spełniają. Oczywiście to nie zasługa artystów ani nie jest to koncert życzeń, ale właśnie ta nasza ludzka słabość przed Bogiem, ta niemoc jest wielką siłą się wspólnej modlitwy, takiej ludzkiej prosto z serca.
Największą nagrodą były słowa proboszcza Wiesława Strządały, który przytoczył słowa założyciela Salwatorianów, O. Franciszka Marii od Krzyża Jordana „dopóki żyjesz się nie wolno Ci spocząć, aby głosić Jezusa Chrystusa" i dodał „Pani Kasiu, Wasz występ był nie dobry, ale cudowny. Świetnie wpisałybyście się na Broadway."
Drugie przedstawienie 11 Kwietnia odbyło się w Centrum Polsko- Słowiańskim na Kent. Nie bez przyczyny odbyło się tego dnia, w którym przez ulice Greenpointu przechodzi Wielka Droga Krzyżowa z Kościoła św. Cyryla i Metodego do Kościoła św. Stanisława Kostki. Było ono pięknym wprowadzeniem i przygotowaniem duchowym a zarazem medytacją nad życiem człowieka.
"Pasja i Zmartwychwstanie" to nie tylko historia życia Jezusa i jego męki, ale każdego z nas, wierzącego i niewierzącego. Za każdym razem przypomina nam, jak kruche jest życie człowieka, jak często nasze trudne doświadczenia życiowe przypominają dźwiganie krzyża i ból ubiczowania. Jak spotykamy na naszej drodze ludzi, którzy nas opluwają, poniżają i szydzą z nas, jak Ci, którzy mają władzę często jej nadużywają, jak najbliżsi wydawałoby się przyjaciele potrafią nas zdradzić jednym pocałunkiem, a inni wyprzeć się nas w godzinie strachu czy własnegozysku.
I jest w naszym życiu zawsze Weronika, która ociera nasze łzy i rodzina, która wspiera w godzinie rozpaczy.
I zawsze na końcu dobro zwycięża, a umiera tak naprawdę zło. Światło zawsze w końcu pokona Ciemność i odrodzi się jak Feniks z popiołów.
Zło zawsze pozostaje złem, a jego pozorna chwała, która niczym fałszywe złoto przyciąga oko, i zbudowane na kłamstwach imperium w końcu upadają...
Na końcu zostaje nagi człowiek, miedzy dobrem a złem rozpięty, przed obliczem Boga dokonując sądu nad swymi uczynkami...
Bądźmy, więc dobrzy, bo dobro się opłaca mimo wszystko, mimo pogardy i chciwości innych...Bądźmy zawsze zgodni z prawdą i pełni miłości...a nad tymi, którzy nami gardzą pochylmy się z litością i przebaczeniem, bo nie wiedzą, co czynią.
Były to dwa niezapomniane spotkania z ludźmi, pełne wzruszeń i łez publiczności ich podziękowań i pochwał. Najważniejsze jest jednak to, że pojawili się na nich ludzie, których serca przepełnia światło miłości do drugiego człowieka lub którzy szukają wsparcia i pocieszenia w ciężkich chwilach u przyjaciół. Pojawili się ludzi skrzywdzeni przez los i zagubieni, którzy mimo złości bólu w sercu pokonali ciemność. Przyszli Ci, którzy mieli przyjść.
Dlatego od lat idziemy tą drogą, opowiadamy historię człowieka, który jest Bogiem i który za nas oddał życie opowiadamy o jego ludzkiej słabości, która jest wielką mocą człowieka.
Serdecznie dziękujemy cudownej widowni, oraz wolontariuszom Halinie Jaworskiej za piękne zdjęcia i nagrania video, Ewie Campbell i Basi Mazur, Gosi Michoń i Agnieszce Jakobczak. Krzysiowi Bućko za nagłośnienie oraz Stefanowi Rysakowi za zrobienie zdjęć.
Serdeczne podziękowania dla księdza proboszcza z parafii Matki Bożej Pocieszenia Wiesława Strządały, księdza Grzegorza Szewczyka, pana Pawła Kosargi za nagranie i dźwięk oraz Dominika Grzyba i wszystkich, którzy nam pomagali.
Dziękuję Cafe Riviera Greenpoint za wsparcie poczęstunkiem...
Dziękuję Anthony Bellov, Tadeuszowi Nowakowi i Ani Kucay za wspólny i piękny występ...
Dziękujemy, że byliście z nami, bo w naszej słabości tkwi wielka moc.
Autor: Kasia Drucker
Zdjęcia: Halina Jaworska Stefan Rysak
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
W sprawie najbardziej aktualnych informacji prosimy kontaktować się bezpośrednio z firmą.Zdjęcia zawarte w artykule służą jedynie jako ilustracja artykułu.
KATALOG FIRM W INTERNECIE