KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 19 kwietnia, 2024   I   07:29:29 AM EST   I   Alfa, Leonii, Tytusa
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Fotoreportaże polonijne

100 lat Pani Janiny!

Zosia Żeleska-Bobrowski
31 maja, 2023

100 lat Pani Janiny!

W niedzielę, 23 kwietnia w Domu Seniora przy 80 Dupont Street na Greenpoincie miała miejsce wzruszająca uroczystość. Mieszkanka tego domu, Janina Dobrołowicz obchodziła 100-tu letnie urodziny!

Pani Janina z domu Szczocka, pochodzi z Siemionek z gminy Juraciszki w województwie Nowogrodzkim na Białorusi. Miała wyjątkowo trudne i ciekawe życie. Gdy miała 2.5 roku umarła bardzo młodo jej matka. Wychowywał ją ojciec z babcią i ciocią. Przeżyła okupację niemiecką i rosyjską. Cudem uniknęła zsyłki na Syberię.

Ukrywali się po nocach, jej 45-cio letniego ojca życie niestety nie zostało ocalone. Jako 18-letnia dziewczyna Janina musiała zająć się wielkim gospodarstwem. Dokwaterowano im Rosjan. W 1942 roku gdy miała 19 lat poślubiła Józefa Dobrołowicza. Będąc na Czarnej Liście u Rosjan, po kryjomu zapisała się na wyjazd do nowej Polski na ziemie odzyskane.

W 1946 roku, gdy miała dwoje maleńkich dzieci, zostawiła majątek rodzinny i wszystko co znała, aby żyć w Polsce, a nie w Rosji i pojechali bydlęcym pociągiem, przez trzy tygodnie na mrozie bez ogrzewania, do nowej Polski. To było piekło. W Polsce osiedlili się w Ełku na Mazurach i zaczęła starać się o wyjazd do Ameryki. Najpierw nie mogła pojechać, gdyż miała trójkę małych dzieci, musiałaby je zostawić, gdyż cała rodzina nie dostała pozwolenia od władz. W 1964 roku jej najstarsza 19 letnia córka pojechała do USA. Gdy dzieci podrosły chciała jechać na zaproszenie córki, ale nie chciano jej wypuścić bo była na Czarnej Liście.

Dopiero w 1975 roku udało jej się to zrealizować. Nie bała się podjąć żadnej pracy wprawiona za młodu do trudności i ciężaru życia. Miała sześcioro dzieci, obecnie żyją tylko dwie córki. Jej mąż umarł w 1986 r. Ma 6 wnuków i 10 prawnuków. Dopiero na starość jej los się poprawił.

W maju 1994 r. zamieszkała w nowo wybudowanym Domu Seniora (Mary D.’s Housing for Seniors) na Greenpoincie. Dobrze się tu czuje, ma dobrych ludzi wokół siebie i dużą, kochającą rodzinę, która urządziła jej wspaniałe 100 urodziny. Biała limuzyna zawiozła ją do kościoła Św. Cyryla i Metodego, gdzie specjalną Mszę Św. prowadzili zaprzyjaźnieni księża: Proboszcz Eugeniusz Kotliński, CM, Jan Szylar, CM oraz Józef Wiśniewski, CM.

Po Mszy Św. parafianie, wśród których było liczne grono mieszkańców Domu Seniora zgotowali jej huczną owację. Po powrocie limuzyną do domu, w pięknie udekorowanej na tę okoliczność sali bankietowej, Pani Janina przyjmowała swoich gości. Dominował jej ulubiony niebieski kolor, na pięknie ubranych stołach zdjęcia z życia Pani Janiny, na ścianach olbrzymie portrety Jubilatki oraz flaga polska.

Siedząc w królewskim fotelu przy dekoracji z olbrzymich świecących cyfr „100”, Pani Janina przyjmowała życzenia od zaproszonych. Gościem specjalnym był przedstawiciel Konsulatu RP, Vice-konsul Wawrzyn Warkocki, który wręczył jej piękny bukiet oraz przeczytał list od Konsula Generalnego, Adriana Kubickiego.

„Ten piękny jubileusz wymaga szczególnych gratulacji. Pochodzi Pani z pokolenia wielce doświadczonego w dziejach naszego kraju, pokolenia, które życie stawało przed licznymi wyzwaniami, ale też inspirowało do niezwykłych aktów odwagi. Święty Jan Paweł II mówił o seniorach: „(...) pomagają nam mądrzej patrzeć na ziemskie wydarzenia, ponieważ dzięki życiowym doświadczeniom zyskali wiedzę i dojrzałość”.

Na przyjęcie przybyli też pracownicy North Brooklyn Development Corp.: Jacek Topczewski, Manager Budynku i Beata Stępień, Social Worker Domu Seniora, którzy przynieśli piękny kosz kwiatów oraz olbrzymi tort z kawiarni Riviera. Specjalnymi gośćmi byli księża, Proboszcz kościoła Św. Cyryla i Metodego, Eugeniusz Kotliński, CM, Jan Szylar, CM, oraz organista Edward, który również obchodził urodziny. Przybył także ks. Sławomir Szucki, CM, obecnie z parafii Św. Stanisława Kostki na Greenpoincie.

Pani Janina tonęła w kwiatach od składających życzenia. Odśpiewano 200 lat, pięknie grali: Grzegorz Krępa, akordeon i Łukasz Pliś, akordeon i skrzypce. Gorące dania pochodziły z restauracji Pyza na Greenpoincie, a wielowarstwowy tort wykonała kawiarnia Cardinale na Carl Place, NY.

Inicjatorką całej imprezy była wnuczka Nancy, robiła ona również zdjęcia gościom z babcią i na koniec każdego obdarowywała gotowymi oprawionymi fotografiami.

Sąsiadka Pani Janiny, Elżbieta, zna ją od 35 lat od czasu, gdy śpiewały w Chórze Cecylia, a następnie w Chórze Hejnał. W budynku są sąsiadkami od 17 lat.

Pani Janina jest osobą bardzo pogodną, towarzyską i uczynną. Znana była z tego, że pomagała ludziom w dostaniu legalnego prawa do pracy i znalezienia mieszkania.

Pani Janinie życzymy nadal dobrego humoru
i dużo dalszych lat w zdrowiu!

Żeleska–Bobrowski, Zosia

Fotograficy


New York, NY

tel: Zadzwoń klikając na tel. 917-783-1325 i powiedz, że dzwonisz z Polonijnej Książki

Galeria