KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Wtorek, 19 marca, 2024   I   01:19:47 AM EST   I   Aleksandryny, Józefa, Nicety
  1. Home
  2. >
  3. POLONIA USA
  4. >
  5. Fotoreportaże polonijne

Lanckorona - leśniczówka z legionową historią

15 października, 2012

30 kilometrów na południe od Krakowa, na leśnym zboczu Lanckorońskiej Góry, stoi do dziś willa z legionową przeszłością...

Historia tego domu rozpoczyna się, gdy Józef Lorenz urodzony w Samborze koło Lwowa, objął stanowisko kierownika Szkoły Wydziałowej w Lanckoronie. Tu sprowadził swoją rodzinę, a sam zakupił teren i wybudował Willę Zamek. Propagował sadownictwo oraz pszczelarstwo i sprowadzał unikatowe okazy drzew i krzewów. Poza pasją przyrodniczą miał wielki talent literacki.

Jego dwaj synowie służyli w Legionach Józefa Piłsudskiego oraz brali udział w Wojnie Bolszewickiej.

Starszy syn Józefa, Tadeusz podczas służby w legionach został przydzielony na pewien czas jako oficer do specjalnych poruczeń Komendanta Józefa Piłsudskiego.

Tadeusz, senior wybudował leśniczówkę w jarze na zboczu góry lanckorońskiej, w starym wyrobisku kamieniołomu. Stopniowo rozbudowując dom utworzył pensjonat, którego pierwszymi gośćmi były rodziny jego kolegów z legionów. Pierwsza koncesja na prowadzenie pensjonatu została wykupiona w 1924 roku.

W czasie rządów Marszałka częstymi gośćmi byli Minister Józef Beck, generał Haller i Ludmiła Modzelewska (przyjaciółka i zaufana osoba Józefa Piłsudskiego). Po dziś dzień przechowywane są w domu pamiątki związane z tamtym okresem.

Żona Tadeusza, Jadwiga z rodziny Dziewońskich, była tancerką w teatrze przy ulicy Rajskiej w Krakowie. To ona zajęła się prowadzeniem pensjonatu w czasie, gdy on sam piastował wiele urzędów (m.in. Wójt Gminy Lanckorona, następnie Burmistrz miasta Kalwaria) i oddawał się swojej pasji budowania, którą rozwijał podczas studiów na Uniwersytecie w Mittweidzie.

Okres II Wojny Światowej burzliwie przetoczył się przez dom. Gdy pokoje pierwszego piętra były przeznaczone tylko dla Niemców (Nur für Deutsche), to na drugim piętrze ukrywani byli m.in. uciekinierzy z Powstania Warszawskiego.

Stacjonował tu sowiecki Marszałek Iwan Koniew i jego sztab po wyzwoleniu Krakowa.

Tadeusz Lorenz, senior zginął w dniu swoich imienin 26 października 1944 roku. Został zamordowany przez jedną z band działających na tym terenie. Osierocił 21 letniego syna Bogusława Tadeusza i 12 letnią córkę Barbarę.

Dom w swej historii przetrwał wiele rewizji: Gestapo, GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy wywiadu wojskowego ZSRR) oraz UB. Po wojnie wielokrotnie próbowano go upaństwowić. Jednak dzięki fantazji i uporowi młodego Tadeusza dom pozostał w rękach rodziny i działał w dalszym ciągu jako pensjonat przyjmując znane postaci świata kultury, sztuki oraz polityki.

Drewniane zabytki techniki autorstwa Tadeusza Lorenza, juniora

Ciekawostką jest to, że w wieku lat 14-stu Tadeusz Lorenz skonstruował szybowiec, w którym został wystrzelony przez kolegów z katapulty wykonanej z dętek samochodowych.

Na przełomie lat 40-tych i 50-tych na bazie silnika i ramy czeskiego samochodu Aero, drewniane auto, którym jeździł na polowania. Następnie łódź motorową, którą pływał po mazurskich jeziorach, turbinę wiatrową, tartak i sanart (narto sanki) używany do dziś.

Był wielkim społecznikiem, do którego zasług należą: elektryfikacja Lanckorony, założenie ośrodka zdrowia w Lanckoronie, doprowadzenie do uruchomienia linii autobusowej do Krakowa, budowa wielu dróg i domów. Przez wiele lat był szefem komisji rewizyjnej Urzędu Gminy w Lanckoronie. Wspaniały gawędziarz z humorem opowiadający historię minionych lat, z łatwością skupiający wokół siebie nawet najbardziej wymagających słuchaczy.

Miejsce odpoczynku ludzi wrażliwych ceniących sobie spokój

Ten skryty w zieleni dom z dala od zgiełku i rutyny codzienności stał się ulubionym miejscem wytchnienia artystów i poetów nie tylko Krakowa. Postaci można by wymieniać godzinami, jednak wspomnieć wypada o Barbarze Kraftównie, Romanie Wilhelmim, Adamie Hanuszkiewiczu, Andrzeju Łapickim, Annie Seniuk, Marku Walczewskim, Annie Polony, Stanisławie Celińskiej, Arkadiuszu Bazaku, rodzinie Stuhrów, Krzysztofie Globiszu, Sławomirze Mrożku, Wisławie Szymborskiej, Janie Fryczu, Jerzym Nowosielskim, Andrzeju Wajdzie, Jerzym Kawalerowiczu, Ewie Bem, Grzegorzu Turnale, Michale Żebrowskim, Marcinie Koszałce, Rafale Soniku i wielu, wielu innych, których aż żal nie wymieniać.

Obecnie dom prowadzi córka Tadeusza Lorenza, Alicja Lorenz-Łomnicka wraz z rodziną. Mieszkałem w tym niezwykłym domu i jestem wdzięczny gospodarzom za stworzenie miejsca będącego enklawą normalności.

Kontynuują oni wypracowane przez pokolenia tradycje, dbając by odwiedzający Willę Tadeusz goście mogli poczuć się jak w domu otoczeni troską i opieką gospodarzy, którzy wkładają całe serce by umilić czas gościom.

\"\"

"Willa Tadeusz" - Alicja Lorenz-Łomnicka
34-143 Lanckorona 46
Koło Kalwarii Zebrzydowskiej
Tel: (48)33-876-35-92, 502-898-340
Mail: kontakt@willatadeusz.com

Do pensjonatu możecie Państwo trafić z Krakowa, jadąc Zakopianką przez Libertów i Gaj w stronę Kalwarii Zebrzydowskiej oraz Wadowic. Jadąc tą drogą, w Głogoczowie należy zjechać na trasę 52, a następnie jadąc przez Krzywaczkę w Izdebniku zjechać z tej trasy w lewo i podążać prosto w stronę Lanckorony. Z centrum Krakowa jest to zaledwie 33 km.

Robert Springwald
Rspringwald@o2.pl

Galeria