KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 15 maja, 2025   I   12:34:47 AM EST   I   Dionizego, Nadziei, Zofii
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Historia wiatraków Starego Kontynentu: Majowe Dni Wiatraków

Ewa Michałowska-Walkiewicz
07 maja, 2025

Historia wiatraków Starego Kontynentu: Majowe Dni Wiatraków

Wiemy, że wiatr jest pewnego rodzaju nośnikiem energii. Jego praca należycie była już wykorzystywana w czasach starożytnych. Około 1800 lat temu, w wielu krajach śródziemnomorskich zaistniały pierwsze silniki wiatrowe, oczywiście zasilane mocą wiatru. Wykonawcą wielu z takich silników byli Polacy. W maju obchodzimy Dni Witraków, jako dość prostej konstrukcji, dającej niegdyś zatrudnienie wielu ludziom.

W Babilonii w czasach starożytnych

W Babilonii urządzenia wiatrowe często były rzecz jasna zasilane siłą wiatru. Najczęściej wykorzystywano je do osuszania bagien i trzęsawisk. W innych miejscach Europy, siłę wiatru wykorzystywano do nawodnień terenu. W dobie osiemnastowiecznej pojawiły wiatraki 4-skrzydłowe, gdzie silnik wiatrowy znalazł zastosowanie w młynach prochowych. Największa moc wiatru, wykorzystywana była do siłowni wiatrowych, których najwięcej było w Holandii i Danii. Do Holandii na początku XIX wieku, przybywało wielu Polaków szukających pracy. Najczęściej zatrudniani byli oni w pracy w wiatrakach. W Polsce był to okres zaborów, a na południu kraju zajętego przez zabór austriacki, panowała wszechpotężna bieda i głód. Polacy pracowali w istniejących już wiatrakach lub przy ich konstruowaniu. Jak nam jest wiadomo, Polacy już wtedy uchodzili za doskonalych pracowników o umysłach inżynierskich. Redakcja „Dziennika Polonijnego” będąc na wycieczce w Amsterdamie, miała okazję zobaczyć wiatrak skonstruowany przez Polaków, noszący po dziś dzień nazwę „Wiatraka Polskiego”.

Turbiny wiatrowe

Polacy pracujący też w czasie wojny w innuch krajach Europy, otrafili skonstruować turbiny wiatrowe. W Polsce zaistaniała taka turbina wiatrakowa, a nosi ona nazwę koźlaka. Konstrukcja jego polegała na zastosowaniu budynku słupowo-szkieletowego, który był oszalowany deskami z zaprawą murarską w środku. Jego trójspadowy dach, kryto specjalnymi dranicami. Wiatrak taki posiadał młynek żarnowy oraz „babskie kiece”, to znaczy śmigła wiatrowe. Czworoboczne przyciesie wiatrakowe, obracały się ślizgowo na unieruchomionych słupach- przyciesiach.

Taka właśnie konstrukcja wiatraków opracowana była przez polskich pracowników w dobie XX wieku. „Dziennik Polonijny” polski wiatrak, miał okazję zobaczyć w Amsterdamie.