KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 26 kwietnia, 2024   I   11:31:08 AM EST   I   Marii, Marzeny, Ryszarda
  1. Home
  2. >
  3. Not Used_ŚWIĄTECZNE REFLEKSJE

Nowy Rok - Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki - 1-sza niedziela - 01.01.2006

29 grudnia, 2005

Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione, o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w sercu swoim. Łk 2, 16-19

\"\"Sylwestrowe zabawy są pożegnaniem starego roku i powitaniem nowego. Do naszego kalendarza życia dopiszemy 364 nowych dni. To pożegnanie skłania nas do rozrachunku i oceny. Cygańskie przysłowie mówi: „Przychodzi czas, kiedy zima zapyta nas, co zrobiliśmy przez całe lato”.

Życie nasze zamknięte w określonym czasie przebiega wytartymi koleinami. Mędrzec biblijny Kohelet pisze: „Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem. Jest czas rodzenia i umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono, czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsów, czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich, czas szukania i tracenia, czas zachowania i wyrzucania, czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju” (Koh 3, 1-8). Ten czas staje się naszym udziałem i od nas zależy, czy będzie on dla nas czasem „rodzenia” czy „umierania”. W Chrystusie nawet umieranie staje się czasem rodzenia. Tak było na Golgocie. Aby tak się stało, musimy przesączyć nasz czas jedną z najważniejszych wartości, która nadaje sens naszemu życiu. O jaką wartość tu chodzi?

W odpowiedzi posłużę się słowami Henrego Van Dyke’a:
„Czas jest:
Za wolny dla czekających,
Zbyt gwałtowny dla lękających się,
Zbyt długi dla cierpiących,
Zbyt krótki dla tych, którzy się weselą,
Ale dla tych, którzy kochają,
Czas jest Wiecznością”.

A zatem miłość jest tą wartością, która niezależnie od czasu, jaki przeżywamy wypełnia życie treścią i chroni przed jałowością mijające dni, co więcej, przekuwa je w wieczność.
Narodzenie Jezusa w stajni betlejemskiej utwierdza nas w takim myśleniu. W nowonarodzonym Dziecięciu, Miłość boża zstąpiła na ziemię i w niej nasza niedoskonała miłość ludzka nabiera wymiaru wieczności. W tym wielkim dziele odkupienia człowieka Maryja odgrywa ważną rolę, stąd też Kościół obchodzi w pierwszy dzień Nowego Roku Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki. Tak jak kiedyś, tak i dziś Maryja jest obecna w naszym życiu i przynosi ludzkości Jezusa, najdoskonalszą Miłość. Możemy mnożyć przykłady obecności Maryji w życiu swoich dzieci. Oto jeden z nich.

12 października, 1972 roku czarterowy samolot leciał z Montewideo do Santiago. Na pokładzie samolotu było 45 pasażerów, a wśród nich zespół rugby. Przelatując nad Andami samolot zaczął tracić wysokość i gwałtownie spadać w dół. Kilka minut później uderzył w ziemię pokrytą grubą warstwą śniegu. Samolot rozpadł się na kilka części. Ocalało 28 młodych mężczyzn, niektórzy z nich ubrani byli tylko w koszulki z krótkimi rękawami. Pierwszą noc, przytuleni do siebie, spędzili we wraku samolotu. W ósmym dniu dowiedzieli się przez pokładowe radio, które naprawił jeden z ocalałych, że zaniechano poszukiwania zaginionego samolotu. Zrozumieli wtedy, że muszą liczyć tylko na siebie. W ciągu następnych kilku dni zmarło 12 z nich. Pozostałych 16 podjęło ważną decyzję, która zaważyła o ich dalszym losie. Zdecydowali się prowadzić nocne modlitwy. Około godz. 21:00, we wraku samolotu milkły wszystkie rozmowy i jeden z nich rozpoczynał różaniec. Nocne modlitwy były dla chłopców ogromnym źródłem siły. Niektórzy z nich dalecy od wiary, doświadczyli w czasie modlitw szczególnej obecności Boga. Artur, który był znany z trudnego charakteru poprosił jednej nocy o przewodnictwo w modlitwach. Wszyscy byli zaskoczeni tą prośbą. Artur prowadził modlitwy z wielkim zaangażowaniem. Po ich zakończeniu wszyscy milczeli, tylko Artur szlochał. „Dlaczego płaczesz”- pytają koledzy. „Ponieważ czują bardzo blisko Boga”- odpowiedział Artur. Po ośmiu tygodniach pogoda się zmieniła. Dwóch najsilniejszych chłopców zdecydowało się zejść z gór. Wkrótce sprowadzili pomoc. W czasie tych 70 dni w górach doświadczyli, że Maryja jest Matką Boga i ich Matką.

Maryja zajmuje niepowtarzalne miejsce w realizacji planu naszego zbawienia, stąd tak wielki szacunek, jakim obdarzają ją wierni. Norweska powieściopisarka Sigird Undset, laureatka nagrody Nobla pisze o czci Maryi: „Jeżeli wierzymy, że Bóg zbawił nas, biorąc nasze ciało i naszą krew, to względem Tej, w której łonie ukształtował ciało, powinniśmy mieć szczególną cześć, powinniśmy żywić uczucie jedyne, niepodobne do żadnego innego uczucia. Powinniśmy być względem Niej pełni respektu, delikatności, współczucia wobec Jej niewypowiedzianych cierpień, a równocześnie pełni radości płynącej z faktu, że w Królestwie Bożym zajmuje Ona szczególne miejsce”.

Rozpoczynają Nowy Rok, powierzamy Bogu za wstawiennictwem Matki Bożej nadchodzące dni. Nie wiemy, jakie one będą i co nam przyniosą, możemy być jednak pewni, że nie będą spisane na straty, gdy je powierzymy tak potężnym Orędownikom.

Ks. Ryszard Koper