KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 25 kwietnia, 2024   I   12:43:33 AM EST   I   Jarosława, Marka, Wiki
  1. Home
  2. >
  3. Not Used_ŚWIĄTECZNE REFLEKSJE

Tajemnica Trójcy Świętej - Uroczystość Trójcy Przenajświętszej, 06.11.2006

11 czerwca, 2006

Jedenastu zaś uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: \"Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie, więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przekazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie, aż do skończenia świata\". Mt. 28, 16- 20

Pewnego razu rolnik wybrał się do miasta. Wędrując ze swym przyjacielem zatłoczoną i gwarną ulicą zatrzyma się nagle i powiedział: „Słyszę świerszcza”. Przyjaciel spojrzał na niego z niedowierzaniem, pytając: „Jak ty możesz słyszeć głos świerszcza w takim hałasie?” „To proste - odpowiada rolnik- mój słuch jest nastrojony na ten głos.” Następnie idąc za głosem świerszcza odnalazł go na krawędzi okna. Jego przyjaciel- mieszczuch był zdziwiony. W odpowiedzi na to zdziwienie rolnik wyciągnął z kieszeni kilka drobnych monet i rzucił je na chodnik. Na bardzo cichy brzęk przechodnie się zatrzymali. „Widzisz, co to znaczy- mówi rolnik- nikt z nich nie słyszał głosu świerszcza, ale wszyscy usłyszeli brzęk monet. Ludzie słyszą to, na co mają wyczulony słuch i co chcą słyszeć, na wszystko inne pozostają głusi.”
   
Powyższa historia porusza problem podziału ludzi na wierzących i ateistów. Ateiści negują istnienie Boga, bo Go nie słyszą, a słyszeć nie mogą, bo ich słuch nastrojony jest na inne wartości. Ale to nie znaczy, że Boga nie ma, tak jak istnienie świerszcza jest niezależne od tego, czy przechodnie go słyszą czy też nie. Abraham Lincoln powiedział: „Rozumiem człowieka, który zapatrzony w ziemię staje się ateistą, ale nie mogą pojąć jak on, patrząc w niebo może mówić, że nie ma tam Boga”. A zatem człowiek może być tak skoncentrowany na sprawach materialnych, że patrząc, nawet w niebo nie dostrzega tam Boga. Jednak w dziejach ludzkości „głuchota”, brak wyczulenia na Boga należą do zjawisk marginalnych. Grecki pisarz i filozof-moralista Plutarch, żyjący 2 tysiące lat temu pisał: „Możesz znaleźć miasta bez murów, bez wież, bez władców, bez pałaców, bez praw, bez monety, bez teatrów i szkół, ale narodu bez świętości, bez bóstwa, bez modlitwy, bez przysięgi, bez ofiar dla uproszenia dóbr i uniknięcia zła, takiego miasta nikt nigdzie nie zobaczy”.
   
W czasie, gdy Plutarch pisał te słowa, Chrystus kierował do swoich uczniów polecenie: „Idźcie, więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Uczniowie mają udzielać chrztu w imię Trójcy Świętej. Jest to tajemnica naszej wiary najpełniej objawiona przez Chrystusa. Tej tajemnicy poświecona jest obecna niedziela, w czasie, której obchodzimy uroczystość Trójcy Świętej. Wierzymy, że jest jeden Bóg w trzech osobach; Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Tę tajemnicę wiary Bóg objawiał ludzkości stopniowo.

Abraham żył wśród narodów, które czciły wielu bogów. Oddawali oni cześć boską słońcu, księżycowi, gwiazdom. Abrahamowi zostało objawione, że jest jeden Bóg, stworzyciel nieba i ziemi. Następnie Bóg objawił Mojżeszowi swoje imię- Jahwe (od wczesno-heb.: hawah lub późniejszego hajah- być). Składa się ono z czterech spółgłosek- J H W H, które często nazywane są świętym tetagramem. Z tradycji samarytańskiej i ze starożytnych transkrypcji greckich wynika, że Żydzi wymawiali Święte imię Boga: Jahwe, a nie Jehowa. Na temat imienia Boga w Starym Testamencie są pewne nieporozumienia, stąd też to naukowe wyjaśnienie. Dla Żydów imię Boga było największą świętością, dlatego tradycja żydowska zakazywała głośnego wymawiania go i zastępowała imię Boże słowem „Pan”. Imię Boga dawało pewność, że Bóg jest obecny wśród swego ludu. Potwierdzeniem tej obecności było cudowne wyprowadzenie z niewoli egipskiej i wprowadzenie do Ziemi Obiecanej, jak i też wiele innych zdarzeń w historii Narodu Wybranego.

Jezus przynosi jeszcze pełniejsze objawienie. Ogłosił, że Bóg jest Ojcem. O sobie zaś powiedział, że jest równy Ojcu. Obiecał także zesłać Ducha Świętego. To są podstawowe prawdy zawarte w Piśmie świętym, które stały się fundamentem w sprecyzowaniu i ogłoszeniu przez sobory powszechne w Nicei (325) i Konstantynopolu (381) dogmatu Trójcy Świętej.
Tajemnica Trójcy Świętej wyznacza kształt życia całego Kościoła i jego członków. Początek drogi duchowej chrześcijanina rozpoczyna się, gdy wraz z wodą spływającą na jego głowę wypowiadane są słowa: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Później, nie jeden raz był kreślony nad nami znak krzyża w imię Trójcy Świętej: „Niech cię błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec, i Syn, i Duch Święty”. Ten krzyż kreśliła ręka kapłana, a może rodziców, kiedy opuszczaliśmy rodzinny dom.

Z mojego życia bardzo dobrze pamiętam jedno z takich błogosławieństw, mimo że upłynęło od tamtego czasu 27 lat. Był to piękny, słoneczny lipcowy dzień. Przy małym wiejskim kościele w Majdanie Sopockim kwitły lipy i pachniało miodem. W cieniu tych lip ustawiono i udekorowano ołtarz, na którym miałem sprawować pierwszą Mszę św. tzw. Prymicje.

Procesjonalne, z plebani przeszliśmy do ołtarza na stopniach, którego uklęknąłem, a moi rodzice wyciągnęli nade mną ręce i kreślili znak krzyża, wypowiadając, załamującym się głosem błogosławieństwo: „Niech cię błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec, i Syn, i Duch Święty”. W tym błogosławieństwie zawarta była ogromna miłość rodzicielska, a przede wszystkim wiara w Trójcę Świętą, wiara która tak mocno jednoczyła nas w doczesności i otwierała przed nam perspektywę wieczności, gdzie będziemy włączeni w przedziwną wspólnotę miłości, jak łączy Osoby Trójcy Świętej.

Ks. Ryszard Koper