KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Środa, 24 kwietnia, 2024   I   04:19:16 AM EST   I   Bony, Horacji, Jerzego
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Świat

Bronisław Komorowski w Bundestagu na uroczystości z okazji 75. rocznicy wybuchu II wojny światowej

10 września, 2014

Dzięki pojednaniu i współpracy, dzięki wspólnemu uczestnictwu w procesie jednoczenia i integracji Europy, możemy dziś wypracowywać polsko-niemiecką wspólnotę odpowiedzialności - mówił Prezydent RP.

- Wspólnota demokratyczna potrzebuje wizji, strategii i zdecydowania w obronie ładu międzynarodowego, suwerenności państw i wolności obywatelskich - podkreślił.

Polski prezydent wskazywał, że treścią tej misji musi być Europa i jej reformy, musi być sąsiedztwo Unii Europejskiej, stabilność tego sąsiedztwa w obliczu pełzającej wojny, muszą być więzi transatlantyckie i troska o zachowanie szczególnych relacji między Europą a Ameryką.

- Dziś, jak nigdy potrzebujemy polsko-niemieckiej wspólnoty odpowiedzialności, wspólnoty dla Europy, otwartej na wszystkie państwa Europy, całego naszego kontynentu - oświadczył Bronisław Komorowski.

W nadzwyczajnym posiedzeniu niemieckiego parlamentu uczestniczyli m.in. prezydent Niemiec Joachim Gauck, kanclerz Angela Merkel i przewodniczący Bundesratu Stephan Weil. W imieniu władz niemieckich prezydenta powitał przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert, który był inicjatorem zaproszenia Bronisława Komorowskiego.

Bronisław Komorowski jest pierwszym prezydentem Polski, który zabrał głos w Bundestagu.

- To, że mogę dzisiaj jako prezydent wolnej, demokratycznej Polski przemawiać w Bundestagu, w sercu niemieckiej demokracji, jest dla mnie źródłem prawdziwego wielkiego wzruszenia - podkreślił Bronisław Komorowski.

- To, że mogę przemawiać tutaj w sercu państwa niemieckiego, bliskiego i przyjaznego Polsce, w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej, jest źródłem nie tylko wzruszenia, ale i poczucia szczęścia towarzyszącego pokoleniu tych, mojemu pokoleniu, których rodzice nie tylko przeżyli koszmar wojny, ale także i polsko-niemieckiej wzajemnej wrogości - dodał.

Polski prezydent zaznaczył, że ten moment jest dla niego źródłem dumy z dokonań naszego pokolenia na drodze pojednania i odbudowy poczucia wzajemnej bliskości i zdolności do współpracy.

- Podziwiam zdolność nowych Niemiec do zrozumienia historii, odważnego zmierzenia się z jej dramatem, którego źródłem była polityka nazistowskich Niemiec - mówił Bronisław Komorowski. - I chciałbym, byśmy wspólnie wyciągnęli wnioski z tej przeszłości. Wyzwania dnia dzisiejszego i doświadczenia dnia wczorajszego wymagają od nas tego, czego zabrakło przed 75 laty. Wspólnota demokratyczna potrzebuje wizji, strategii i zdecydowania w obronie ładu międzynarodowego, suwerenności państw i wolności obywatelskich - podkreślił Prezydent RP.

- Chciałbym bardzo, i jestem pewien, że wszyscy tutaj, na tej Sali, chcielibyśmy bardzo, aby w następne rocznice wybuchu wojny światowej można było z głębokim przekonaniem powiedzieć więcej, niż mówili ojcowie-założyciele Unii. Chcielibyśmy wszyscy, aby można było powiedzieć: „Nie było Europy, mieliśmy wojnę. Ale dzięki Europie i jej instytucjom nie ma wojny na całym i wolnym kontynencie” - zaznaczył Bronisław Komorowski.

Jak wskazywał, od nas zależy, od naszej wiary i działania to, aby Autostrada Wolności była w przyszłości o wiele, wiele dłuższa, sięgająca nie tylko Warszawy i Berlina. - Ale cieszmy się z tego i bądźmy dumni, że w naszym obszarze szczególnej odpowiedzialności ta wolność jest dzisiaj fundamentem relacji polsko-niemieckich - akcentował.

Polski prezydent podkreślał, że pełne pojednanie, już w warunkach wolności wywalczonej między innymi przez polską „Solidarność”, było zwieńczeniem długoletnich wysiłków na rzecz nowego początku w stosunkach polsko-niemieckich. - Nowego początku, nowej ery wspólnoty dobrego losu Polski i Niemiec, wspólnoty losu zapoczątkowanej przemianami roku 1989 - mówił.

Bronisław Komorowski zwrócił uwagę, że ostatnie 25-lecie to niewiarygodna wprost historia wspólnego budowania przez Polaków i Niemców zjednoczonej Europy. - To niezwykła historia pojednania, które pamiętając o milionach mogił, o popiołach unoszących się z dymem krematoriów, o zgliszczach powstańczej Warszawy, ale i o ruinach Berlina, posiłkując się tą wspaniałą tradycją roku 1989, buduje i budować będzie nową nadzieję dla Europy i świata - zaznaczył.

- I dzisiaj, z tą świadomością całej okrutnej, gorzkiej, ale i częściowo chwalebnej historii narodów Europy Środkowo-Wschodniej w XX wieku, staję przed Wami, Panie i Panowie, by zaświadczyć o cudzie pojednania, o tej niezwykłej rzeczywistości, w której młode pokolenie Polaków i Niemców może, po raz pierwszy od bodajże dwustu lat uczyć się i pracować razem, razem budować wspólną przyszłość narodów zjednoczonej Europy - powiedział prezydent.

Prezydent ocenił, że kluczowe dla Europy jest połączenie troski państwa o rozwój wszystkich obywateli z gospodarczą efektywnością. Zaznaczył, że tylko Europa ożywiona duchem przedsiębiorczości, wspierająca aktywność małych i średnich przedsiębiorstw w całej wspólnocie oraz dbająca o tworzenie właściwego klimatu dla przemysłu będzie skutecznie konkurować na globalnym rynku.

Kolejnym zadaniem - w opinii Bronisława Komorowskiego - jest ulepszanie systemu strefy euro tak, by była ona bardziej odporna na wstrząsy. - Wnioski wyciągnięte z ostatniego kryzysu oraz dalsze reformy w strefie euro, powinny stać się zachętą dla kolejnych państw, w tym także i dla Polski, by w nieodległej przyszłości euro stało się wspólnym środkiem płatniczym wszystkich, którzy się do tego zobowiązali, przystępując do europejskich wspólnot - mówił. Jak podkreślił, do strefy euro skutecznie może przyciągnąć tylko poczucie bezpieczeństwa i zwiększonej solidarności wszystkich jej uczestników. - Warto więc od wszystkich państw tej strefy wymagać reform i brania za tę strefę odpowiedzialności - przekonywał.

Prezydent wskazywał, że z nową mocą staje obecnie przed nami problem bezpieczeństwa – od bezpieczeństwa energetycznego, przez obronę obywateli przed aktami terroru, ochronę integralności terytorialnej państw nam bliskich, aż po konieczność wzmacniania własnej obronności w obliczu zagrożenia, jakie stanowi dla świata, dla naszego kontynentu, a nie tylko dla wschodniej flanki NATO, powrót do stosowania siły, agresji militarnej tu, blisko nas, tu w Europie.

- Umacnianie jedności i solidarności Unii Europejskiej oraz wspólnoty szeroko rozumianego Zachodu to trudne zadania w czasach wielkiej niepewności - argumentował Bronisław Komorowski.

- Wyzwanie jest tym większe, że zmieniając Europę, umacniając wspólnotę transatlantycką, musimy równocześnie znajdować wspólną odpowiedź na geostrategiczne wyzwania w naszym otoczeniu - ocenił. Jak dodał, postulowana przez niego polsko-niemiecka wspólnota odpowiedzialności musi obejmować także wspólną odpowiedź na zagrożenia w krajach sąsiedztwa. - Skończyły się czasy pokojowej dywidendy po zakończeniu zimnej wojny. Musimy zmierzyć się z wyzwaniami, które coraz częściej mają charakter zagrożenia agresją militarną - podkreślił.

Prezydent zaznaczył, że kryzys na Ukrainie dawno zatracił wymiar regionalnego konfliktu dwustronnego, stał się wyzwaniem dla całego kontynentu, dla całego świata zachodniego. - Atakując Ukrainę, Rosja uderzyła w fundamenty wspólnoty demokratycznej, jej praw i wartości, a także w podstawową zasadę rządzącą cywilizowanym światem: zasadę poszanowania suwerenności państw. Ukraina nie uczyniła niczego, co by tę agresję usprawiedliwiało - przekonywał.

Prezydent mówił, że nikt bardziej od Polaków nie cieszyłby się, mając w Rosji sprawdzonego i przewidywalnego partnera. Dodał, że Polska też chciała widzieć Rosję jako partnera szeroko rozumianego Zachodu. - Dlatego obecna polityka Rosji jest dla nas tak głębokim rozczarowaniem i wielopłaszczyznowym wyzwaniem - ocenił.

W przekonaniu Bronisława Komorowskiego to, co się dzieje we wschodniej Ukrainie, jest wynikiem lęku obecnych władz na Kremlu przed sukcesem demokratycznej modernizacji, której życzymy wszyscy i Ukrainie, i Rosji. - Podobnie myśli zresztą wielu naszych rosyjskich przyjaciół, bojąc się, że obecna polityka władz na Kremlu zagraża także prawom obywatelskim i ich wolności - mówił.

Bronisław Komorowski wskazywał, że determinacja i ofiary, poniesione pod flagami unijnymi przez Ukrainę i jej społeczeństwo podczas ostatniej zimy na Majdanie i cierpienie, którego doświadczają podczas obecnej wojny, nie pozwalają nam na pozostanie obojętnymi wobec dramatu tego europejskiego państwa.

Jego zdaniem wymaga to od Unii i całego Zachodu wszechstronnej pomocy dla Ukraińców, którzy walczą obecnie już nie tyle o prawa do realizacji tego lub innego porozumienia handlowego, ile o fundamentalne prawo do niezależności, niepodległości, prawo do suwerennego wyboru. - Ukraińcy, mimo wojennego zagrożenia nie schodzą bowiem z drogi budowy demokratycznych instytucji. Wesprzyjmy ich w umacnianiu podstaw państwowości. Podtrzymujmy Partnerstwo Wschodnie - apelował.

Bronisław Komorowski przekonywał, że konieczna jest pomoc Ukrainie i innym krajom Partnerstwa Wschodniego w każdym z możliwych wymiarów: począwszy od pomocy humanitarnej, pomocy w odbudowie zniszczeń wojennych, aż po dzielenie się doświadczeniami w zakresie reformy samorządowej, małych i średnich przedsiębiorstw, zwalczaniu korupcji, ale także w reformie systemu obronnego, systemu bezpieczeństwa.

1 września Joachim Gauck wziął udział w rocznicowych obchodach na Westerplatte 1 września. Prezydenci Polski i Niemiec podkreślali wówczas, że doświadczenia drugiej wojny światowej są lekcją w obliczu współczesnych konfliktów m.in. na wschodzie Europy.

W lipcu polski i niemiecki prezydent wspólnie otworzyli w stolicy Niemiec wystawę z okazji 70. rocznicy Powstania Warszawskiego. Do października ekspozycja będzie udostępniona w miejscu, gdzie w czasie II wojny światowej mieściła się m.in. główna siedziba dowództwa SS oraz centrala Gestapo. Projekt został przygotowany w ramach współpracy Fundacji Topografia Terroru w Berlinie i Muzeum Powstania Warszawskiego.

www.prezydent.pl