Od początku tego roku Polska zasiada w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Została wybrana na dwuletnią kadencję niestałym członkiem tego gremium wraz z Kuwejtem, Peru, Wybrzeżem Kości Słoniowej oraz Gwineą Równikową. Stałym członkami Rady Bezpieczeństwa są, jak wiadomo, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Rosja i Chiny.
Polskie uczestnictwo tym prestiżowym ciele słusznie uznawane jest za ważne czego emanacją jest zapowiedź udziału w inauguracyjnym posiedzeniu prezydenta RP Andrzeja Dudy i jego przemówienie.
Ważny jest także i wart przypominania polski udział w tej organizacji. Podczas jej zakładania w San Francisco w kwietniu 1945 roku, zabrakło polskiej delgacji z ministrem spraw zagranicznych Rządu RP w Londynie Adamem Tarnowskim, bo zaprotestował przeciwko temu Stalin chcąc tam ekspediować delegację narzuconej przez siebie władzy lubelsko-warszawskiej. Na to nie było zgody Churchilla i Roosevelta.
W efekcie samotnym reprezentanem polskim okazał się wirtuz Artur Rubinstein, który podczas koncertu galowego towarzyszącemu konferencji w San Francisco odegrał polski hymn narodowy wypominając brak na sali przedstawicieli Polski.
Innym wybitnym Polakiem, który przykładał rękę do budowania dzieła ONZ był Jan Karski. Przypominamy zamieszczoną na naszych łamach publikację na ten temat LINK >>>, wierząc, że w podczas dwuletniej kadencji Polski w Radzie Bezpieczeństwa, postać tego bohatera ludzkości będzie przywoływana. Był bowiem prawdziwym Człowiekiem Narodów Zjednoczonych. Jest też polskim dziedzictwem w ONZ, z którego mamy obowiązek być dumni i przypomnać o tym innym.
KATALOG FIRM W INTERNECIE
