KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 marca, 2024   I   09:12:48 AM EST   I   Anieli, Kasrota, Soni
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Zabytkowe „V”

Stanisław Dębicki     19 czerwca, 2017

Graffiti wcale nie jest wynalazkiem ostatnich lat. Tej formy komunikowania się ze społeczeństwem przy pomocy wyrazistych napisów na murach, budynkach i płotach używali już Niemcy w okresie II wojny światowej.

Jak poinformowało Radio Kraków, w stolicy Małopolski zachowało się około 300 białych napisów, które wykonali niemieccy okupanci. Są to głównie białe strzałki wskazujące wyjścia ze schronów przeciwlotniczych a także trzy litery „V” w tym samym kolorze, namalowane w czasie zwycięstw Wehrmachtu na wielu frontach. W ostatnich latach zaczęły one znikać z powodu remontów i działań współczesnych grafficiarzy.

„Decyzją generalnego gubernatora w każdej niemieckiej kamienicy piwnicę należało przerobić na schron przeciwlotniczy. Dodatkowo administratorzy budynków na fasadach przy wyjściach ze schronów malowali białe strzałki i napis NA - skrót od Notausgang, czyli wyjście awaryjne” - czytamy na stronie internetowej krakowskiej rozgłośni.

- Kilka takich napisów powinniśmy zachować. Jest to fragment historii tego miasta. Trzeba wybrać najlepiej zachowane, przesłonić je i umieścić odpowiednią tablicę - powiedział na antenie RK Tomasz Mierzwa ze Stowarzyszenia Miłośników Historii Rawelin.

Ratowaniem tych śladów historii zajmuje się Dorota Białek-Kostecka z Wydziału Konserwacji i Restauracji Akademii Sztuk Pięknych.

„Pod jej okiem studenci w Pracowni Przenoszenia Malowideł Ściennych pracują właśnie nad zabezpieczeniem napisu odnalezionego w mieszkaniu przy ulicy Poselskiej. Tam, za szafą, przez siedem dekad ukrywała się instalacja artystyczna: zawieszony na gwoździu sznur i przy nim napis: <1 sierpnia 1939. Szubienica na Hitlera i Mussoliniego>. Nowy właściciel chciał ścianę zamalować, więc napis trzeba było dosłownie zabrać” - napisano na stronie RK.

- W zabezpieczeniu, inaczej zwanym licowaniem, została zdjęta warstwa malarska, czyli ołówek z farbą podkładową. Aktualnie te płaty są opracowywane - wytłumaczyła w rozmowie z krakowską rozgłośnią Białek-Kostecka.

„W podobny sposób studenci i wykładowcy ASP ratują stare reklamy, napisy sklepowe i administracyjne. Boom deweloperski i aktywność pseudokibicowska narzucają konserwatorom jednak ogromne tempo. W przypadku hitlerowskich strzałek i literek <V> również trzeba się spieszyć” - czytamy na stronie Radia Kraków.

Zdaniem Elżbiety Wyszyńskiej z biura miejskiego konserwatora zabytków sprawa nie jest prosta, ponieważ większość kamienic ma prywatnych właścicieli i trzeba ich przekonać do zachowania historycznych napisów.

W najbliższym czasie magistraccy urzędnicy mają spotkać się z miłośnikami historii i wspólnie z nimi wybrać najlepiej zachowane wojenne graffiti. Niewykluczone, że wybrane strzałki i litery „V” zostaną przykryte szybą i opatrzone tablicami informacyjnymi.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News