Odrzucone zażalenie gen. Czesława Kiszczaka

Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Bogusław Czerwiński liczy, że SA bezzwłocznie wyznaczy termin wznowienia procesu, w którym IPN będzie wnosił o utrzymanie wyroku skazującego sądu pierwszej instancji.

- Wszystko wskazuje, że termin rozprawy będzie wyznaczony na 15 czerwca. To pierwszy wolny termin - powiedział PAP rzecznik SA do spraw karnych sędzia Jerzy Leder.

Jak już tutaj kilkakrotnie pisałem, gen. Kiszczak ciągle „ucieka w chorobę”, chociaż jednocześnie występuje publicznie (np. na urodzinach, a potem na pogrzebie gen. Wojciecha Jaruzelskiego), a fotoreporterzy tabloidów przyłapują go na zakupach, spacerach, wypoczynku na daczy.

„Troje sędziów SA uznało, że zażalenie jest niezasadne. Jak mówił w jawnym uzasadnieniu postanowienia sędzia SA Marek Motuk, według biegłych zaburzenia u Kiszczaka procesów poznawczych są na średnim poziomie; rozumie on też przekazy werbalne. Według SA umożliwia to stanięcie oskarżonego przed sądem II instancji. Obrona powoływała się w zażaleniu m.in. na to, że jeden z psychiatrów uznał, iż Kiszczak nie jest zdolny do udziału w rozprawie, a SA odmówił przesłuchania tego biegłego. Sędzia Motuk powiedział, że obrona odwoływała się do stwierdzenia wyjętego z kontekstu, bo kompleksowa opinia całego zespołu biegłych pozwala na sądzenie Kiszczaka. Samo posiedzenie w sprawie było niejawne, bo dotyczyło danych wrażliwych o zdrowiu” - czytamy w depeszy PAP.

- Decyzja SA oznacza pozbawienie mojego klienta prawa do obrony - skomentował dla Polskiej Agencji Prasowej obrońca Kiszczaka Grzegorz Majewski podkreślając, że będzie to dla niego argument przy kasacji do Sądu Najwyższego po ewentualnym utrzymaniu wyroku skazującego przez SA (apelacja obrony wnosi o uniewinnienie).

Przypomnę, że w 2012 roku były szef MSW został skazany przez Sąd Okręgowy w Warszawie na 2 lata więzienia w zawieszeniu za udział w grupie przestępczej przygotowującej stan wojenny, a dwa lata temu SA zawiesił badanie jego apelacji z uwagi na zły stan zdrowia. W lipcu 2014 r. SA, na wniosek IPN, zlecił ponowne badania lekarskie. Kiszczak odmówił stawienia się na nie, więc w grudniu ub. r. policja doprowadziła go do Gdańska (podróż z Warszawy odbył w karetce Pogotowia Ratunkowego).

Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News