KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 marca, 2024   I   09:36:33 AM EST   I   Anieli, Kasrota, Soni
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Trochę historii

Rocznica ostatniego zrzutu dla AK

08 stycznia, 2015

W zimową noc, przed 70 laty, 28 grudnia 1944 r. na Polankach nad Szczawą podjęty został ostatni zrzut lotniczy dla walczących w lasach Gorców oddziałów AK.

Dokonano go na zrzutowisko „Wilga 311” przygotowane na tzw. "Polankach" nad Szczawą. Lokalizacja zrzutowiska zapełniała duże bezpieczeństwo odebranego zrzutu. Tą drogą do 1 PSP AK trafiła duża część uzbrojenia pułku.

Za sterami Halifaxa dokonującego tego ostatniego zrzutu dla Armii Krajowej siedział wtedy major pil. Antoni Tomiczek. Był jednym z najlepszych polskich pilotów. W ramach 1586 eskadry - 301 Dywizjonu "Ziemi Pomorskiej - Obrońców Warszawy" odbył 23 skrajnie niebezpieczne loty ze zrzutami: 5 razy nad Polskę, 11 nad północne Włochy, 3 nad Jugosławię, 2 nad Czechosłowację, 1 raz nad Grecję i 1 raz nad nieustalonym krajem. Antoni Tomiczek zmarł w wieku 98 lat 19 listopada 2013 r. Ten znakomity pilot został przypomniany w plenerowej wystawie przygotowanej przez dr Krzysztofa Wilgusa i Roberta Springwalda.

Głównym organizatorem imprezy był Krakowski Oddział Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP i środowisko pasjonatów historii lotnictwa. Nad sprawnym i bezpiecznym jej przeprowadzeniem czuwał mjr pil Stefan Glądys. Dzięki zaangażowaniu pasjonatów i wsparciu Władz Samorządowych, Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Szczawie, Ochotniczej Straży Pożarnej Szczawa mimo trudnych warunków pogodowych, zimna i mgły, udało się bardzo dobrze przygotować to spotkanie.

O odtworzenie wydarzeń z przez 70 laty zadbało Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych - 1 PSP AK w Limanowej. Wiele pracy w przygotowanie uroczystości włożyli również przedstawicie Krakowskiego Klubu Seniorów Lotnictwa z Leszkiem Mańkowskim na czele.

Tak jak w ubiegłym roku główną atrakcja miał być przelot sportowych samolotów z Aeroklubu z Łososiny Dolnej. Niestety pogoda nie pozwoliła pilotom pojawić się nad zrzutowiskiem „Wilga 311”. W przyszłym roku wypatrywać będziemy na niebie wojskowego samolotu.

Jest to hołd i podziękowanie dla pilotów alianckich maszyn, którzy na skrzydłach swoich samolotów nieśli pomoc materialną i nadzieję żołnierzom AK.

Pragniemy, aby nie zapomniano o dwóch zrzutowiskach na pograniczu Beskidu Wyspowego i Gorców, o zrzutowisku "Sójka" na stokach Dzielca w Słopnicach oraz o z zrzutowisku "Wilga" na Polankach k. Szczawy.

Patrz: http://www.wadowita24.pl/70-lat-od-ostatniego-zrzutu-na-polankach

Robert Springwald

Galeria